PINternet.pl
@pinternet.pl

: : : PINternet.pl - Portal Informacyjny » Mieszkanie i Dom » Hałas, krzyki i brak snu – gdy sąsiedzi nie dają żyć
Reklama
HurtowniaAnimatora.pl
cze 23, 2025
15 Wyświetlenia
1 0

Hałas, krzyki i brak snu – gdy sąsiedzi nie dają żyć

Autor: Pinternet.pl Autor zdjęć: Żródło:
KursAnimatora.pl

REKLAMA

Zakup domu lub mieszkania to dla wielu spełnienie marzeń o spokojnej przystani. Jednak coraz częściej rzeczywistość okazuje się inna. Krzyki dzieci, trzaskanie drzwiami, nieustanny hałas – to problemy, które nie omijają ani bloków, ani domków jednorodzinnych. Gdzie kończy się prawo do wolności, a zaczyna obowiązek szacunku dla innych?

Sąsiad nie musi być przyjacielem – ale powinien być człowiekiem

W Polsce panuje coraz większa polaryzacja. Jedni oczekują całkowitej ciszy, inni traktują swoją posesję lub mieszkanie jak prywatną strefę imprez i chaosu. A przecież życie w społeczności, niezależnie od tego czy mówimy o osiedlu domów jednorodzinnych, bliźniakach, czy blokowiskach – wymaga wzajemnego zrozumienia i minimalnego szacunku.

Nie chodzi o to, by nie mieć dzieci, nie śmiać się czy nie grillować. Chodzi o umiar. Bo jeśli sąsiad nie może zasnąć przez godzinne bieganie dzieci po korytarzu, a inny w każdą sobotę ma karaoke do 3:00 nad ranem, to coś jest nie tak.

Nowy przypadek: kara za niepilnowanie hałasujących dzieci

W czerwcu 2025 roku media obiegła sprawa kobiety z Dolnego Śląska, która została skazana na miesiąc aresztu oraz miesiąc prac społecznych. Powód? Nie dopilnowała swoich dzieci, które dzień w dzień hałasowały i zakłócały spokój sąsiadom z osiedla. W uzasadnieniu sądu czytamy, że mimo wielu próśb i interwencji, matka nie reagowała, a sąsiedzi – po ciężkiej pracy – nie mogli wypocząć w swoich własnych mieszkaniach.

Kobieta w sądzie tłumaczyła się m.in. tym, że „musiała kupić dywan” i że dzieci miały skarpetki antypoślizgowe… Ta wypowiedź szybko stała się viralem, ale dla sąsiadów nie było w niej nic śmiesznego. Ich codzienność przez wiele miesięcy była koszmarem – bez snu, spokoju i odpoczynku.

Czy domy dają więcej prywatności?

Wielu osobom wydaje się, że kupno domu z ogrodem to remedium na problemy sąsiedzkie. Niestety – rzeczywistość często bywa inna. Hałas z ogrodu, kosiarki o 6 rano, grillowanie pod oknem, szczekające psy, dzieci grające w piłkę przy płocie sąsiada – to tylko niektóre z problemów, które pojawiają się nawet w spokojnych dzielnicach.

– Myśleliśmy, że w domu w końcu odpoczniemy. Ale sąsiedzi z drugiego segmentu codziennie puszczają muzykę na cały regulator, a ich dziecko kopie godzinami piłkę w drewnianą paletę. Trwa to całymi dniami. Nawet nie powiedzieli „dzień dobry” – mówi pani Anna, mieszkanka podwarszawskiego osiedla domków jednorodzinnych.

Prawo jest po stronie spokoju

Według polskiego prawa, każdy ma prawo do niezakłóconego wypoczynku. Art. 51 §1 Kodeksu wykroczeń mówi wyraźnie: „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo nagany.” To oznacza, że także w ciągu dnia można zostać ukaranym – jeśli hałas jest uciążliwy i uporczywy.

W skrajnych przypadkach, sąsiedzi mogą skierować sprawę do sądu cywilnego, domagać się zadośćuczynienia lub – jeśli to najemcy – zgłosić problem do właściciela lub wspólnoty.

Szacunek idzie w dwie strony

Niektórzy uważają, że jeśli mają dzieci, to „wszyscy muszą zrozumieć, że będą hałasować”. Z drugiej strony są osoby, które wymagają całkowitej ciszy, co także może być nierealistyczne. Kluczem jest umiar i wzajemne zrozumienie. Dzieci mogą się bawić, ale nie powinny bez nadzoru wrzeszczeć przez godzinę pod oknami sąsiadów. Dorośli mogą świętować, ale nie co weekend do rana.

Wspólna przestrzeń to wspólna odpowiedzialność. I nie chodzi tu tylko o prawo – chodzi o kulturę osobistą. Każdy ma prawo do wypoczynku. I nikt nie powinien być niewolnikiem sąsiada – ani jego głośnych dzieci, ani jego głośnej muzyki.

Podsumowanie

Decyzja o przeprowadzce – czy to do domu, czy do mieszkania – powinna być świadoma. Nie chodzi tylko o metraż i lokalizację, ale także o to, z kim będziemy dzielić przestrzeń. Hałas i brak szacunku mogą skutecznie zniszczyć marzenie o własnym azylu. Dlatego zanim zdecydujesz się na nowy adres, rozejrzyj się, porozmawiaj z sąsiadami i sprawdź, kto może dzielić z Tobą ścianę lub płot. Bo dom to nie tylko mury – to ludzie wokół.

 

Kategorie Artykułu:
Mieszkanie i Dom · Prawo
Reklama
HurtowniaAnimatora.pl

Dodaj komentarz